Zaczynam biegać – przed Nowym Rokiem!

Gdyby nie znalezione pod choinką buty do biegania, to pewnie postanowienie zostałoby odłożone na kolejny rok, a tymczasem biegam, biegam i jeszcze raz biegam! Hurry! 🙂

W lipcu rzuciłam palenie, zresztą po kilkunastu latach. Mimo to moja kondycja była dobra, tak myślałam.. Ale teraz odkrywam ją na nowo. Pierwsze razy treningu, a ja przebiegam 15 minut bez przerwy i bez problemu! Może komuś wyda się to banalne, ale dla mnie to success!
I bardzo motywuje do dalszych treningów. Podobno po 3 tygodniach aktywność tak wchodzi w krew, że jest porównywalna z koniecznością porannej toalety 🙂 Pobiegamy, zobaczymy.

A jak u Was wygląda realizacja własnych postanowień ? Mam nadzieję, że jest równie przyjemna jak u mnie 🙂